Ból barku obok dolegliwości bólowych kręgosłupa to jeden z najczęstszych problemów,
z którymi spotykają się nasi pacjenci. Staw barkowy to kompleks wielu stawów, tworzonych przez kość ramienną, łopatkę, obojczyk, mostek oraz żebra. Dzięki swojej złożoności zapewnia nam tak dużą mobilność oraz zakres ruchów. Największy ze stawów – ramienny,
w swojej budowie przypomina staw biodrowy, jednak w przeciwieństwie do niego nie posiada najsilniejszej torebki stawowej, a stabilność zapewniają liczne struktury mięśniowe
i więzadłowe.
Dlaczego boli bark?
Powodów może być wiele. Najczęstszą przyczyną są przeciążenia i drobne urazy, których często nie jesteśmy świadomi. Zaliczają się do nich między innymi długotrwała pozycja siedząca, najczęściej przy komputerze, gdzie ręce, często bez odpowiedniego podparcia spoczywają przez wiele godzin na myszce i klawiaturze. Innym powodem, może być niewygodna pozycja w łóżku, dźwiganie za ciężkich zakupów czy przekopanie ogródka.
Ból w takim wypadku, jest dla nas informacją, mówiącą nam że w naszym ciele dzieje się coś złego. Niestety leki przeciwbólowe nie rozwiązują tutaj problemu, a tylko go ukrywają.
Po zażyciu leków przeciwbólowych nasz organizm nie wie, że coś go cały czas uszkadza.
Co zrobić żeby boleć przestało?
Po pierwsze wyeliminować przyczynę. Przyczyną bólu w takim wypadku są duże napięcia mięśnowe, wprowadzające dysbalans oraz zmieniające biomechanikę barku. Długotrwałe napięcia prowadzą do powolnego uszkadzania innych struktur np. kaletki podbarkowej.
Po drugie należy zapobiegać powstawaniu nowych przeciążeń, co oznacza dostosowanie stanowiska pracy, poprawienie mobilności, poprawę postawy ciała.
W obu tych kwestiach ważna jest współpraca w fizjoterapeutą, który zadba o rozluźnienie napiętych struktur, poprawę ukrwienia w problematycznym obszarze, odpowiedni zakres ruchu, skoryguje postawę, a także doradzi w kwestii poprawy komfortu pozycji siedzącej. Oprócz tego nauczy podstaw autoterapii w postaci rozluźniania oraz odpowiednich ćwiczeń.
Inaczej sprawa wygląda, jeśli doszło do urazu. Wtedy problem jest o wiele bardziej skomplikowany, ponieważ często mamy do czynienia z dużym uszkodzeniem, któremu trzeba dać czas na wygojenie. Złamana kość czy zerwane więzadła nie oznaczają jednak, że przez najbliższe 6 tygodni trzeba tylko leżeć i przypadkiem niczego nie dotykać. Wręcz przeciwnie, często im wcześniej rozpoczęta rehabilitacja tym mniej komplikacji będziemy mieć później. Ale o tym innym razem.